Czytniki ebooków nie są u nas specjalnie popularne (pewnie ze względu na wciąż zbyt małą ilość profesjonalnych i legalnych wydawnictw elektronicznych) więc premiery nowych urządzeń przechodzą raczej bez echa. A szkoda, bo zaprezentowany w poniedziałek zupełnie nowy iRex Digital Reader 1000 Series wart jest by przyjrzeć się mu bliżej.
Następca iLiada posiada czarno-biały ekran o przekątnej 10,2″, rozdzielczości 1024 x 1280 punktów i 16 poziomach szarości. Ma czytnik kart pamięci SD i dostarczany jest z kartą o pojemności 1 GB.
iRex czyta niezabezpieczone formaty: TXT, PDF, HTML oraz zabezpieczone DRM w formacie Mobipocket PRC, a także formaty graficzne JPEG, PNG, GIF, TIFF and BMP. Z komputerem łączy się kablem USB, wykorzystywanym też do ładowania baterii.
Czytnik dostępny jest w trzech różnych konfiguracjach. Najprostsza w modelu 1000 kosztuje ok. 650 dolarów, 1000S z dotykowym ekranem i rysikiem, umożliwiająca dodawanie komentarzy do czytanego tekstu, wyceniona została na 750 USD, a najdroższa (jeszcze niedostępna) 1000SW ma kosztować ok. 900 dolarów. Za te pieniądze poza dotykowym ekranem otrzymamy też łączność Wi-Fi, Bluetooth oraz 3G.
Jak widać, kolejną przeszkodą w upowszechnieniu się u nas tego typu sprzętu jest też chyba cena. Wydanie min. 1,5 tys. zł. na czytnik e-booków zakrawa na ekstrawagancję.
Następca iLiada posiada czarno-biały ekran o przekątnej 10,2″, rozdzielczości 1024 x 1280 punktów i 16 poziomach szarości. Ma czytnik kart pamięci SD i dostarczany jest z kartą o pojemności 1 GB.
iRex czyta niezabezpieczone formaty: TXT, PDF, HTML oraz zabezpieczone DRM w formacie Mobipocket PRC, a także formaty graficzne JPEG, PNG, GIF, TIFF and BMP. Z komputerem łączy się kablem USB, wykorzystywanym też do ładowania baterii.
Czytnik dostępny jest w trzech różnych konfiguracjach. Najprostsza w modelu 1000 kosztuje ok. 650 dolarów, 1000S z dotykowym ekranem i rysikiem, umożliwiająca dodawanie komentarzy do czytanego tekstu, wyceniona została na 750 USD, a najdroższa (jeszcze niedostępna) 1000SW ma kosztować ok. 900 dolarów. Za te pieniądze poza dotykowym ekranem otrzymamy też łączność Wi-Fi, Bluetooth oraz 3G.
Jak widać, kolejną przeszkodą w upowszechnieniu się u nas tego typu sprzętu jest też chyba cena. Wydanie min. 1,5 tys. zł. na czytnik e-booków zakrawa na ekstrawagancję.
źródło: gadzetomania.pl
Brak komentarzy dla: “Czytnik e-książek iRex 1000 series z 10-calowym ekranem”
Prześlij komentarz