poniedziałek, 30 listopada 2009

0

Recenzja iRiver Story - DailyTECH.pl

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

Wspominałem już kilka razy na DailyTECH.pl o urządzeniach z segmentu ebook. Ostatnio pisałem o rozgrzewającym się do czerwoności rynku e-papieru. Dzisiaj natomiast mam możliwość przetestować dla Was prawdziwe urządzenie. Nie tylko opisywać kolejny produkt, mający premierę za oceanem, ale wreszcie wziąć w dłonie prawdziwy czytnik, pozwalający poznać mi nową technologię. Bohaterem dzisiejszego Laboratorium DailyTECH.pl jest czytnik iRiver Story.

Na początek, tradycyjnie trochę specyfikacji oraz dane techniczne dotyczące testowanego urządzenia.

iRiver Story:

  • Ekran: elektroniczny atrament, 6 cali, rozdzielczość 600×800, 8 odcieni szarości
  • Pojemność: 2 GB
  • Obsługiwane dokumenty: EPUB, TXT, PDF, DOC, PPT, XLS, JPG, BMP, GIF
  • Obsługiwane pliki audio: MP3, WMA, OGG
  • Dodatkowe funkcje: dyktafon, kalendarz, notatnik
  • Porty: USB 2.0, slot kart SD o pojemności do 32GB
  • Akumulator: litowo-polimerowy 1800 mAh, ładowanie poprzez USB
  • Czas pracy: do 9000stron, 20h muzyka
  • Wymiary: 127mm x 203,5mm x 9,4 mm
  • Waga: 284 g

Ergonomia i estetyka wykonania:
Biorąc iRivera Story w dłonie po raz pierwszy odniosłem wrażenie, że jest on cięższy niż wskazywałby na to jego wygląd czy grubość. Nie jest to jednak przytłaczająca waga. Nie powinniśmy też spodziewać się mniej po urządzeniu typu czytnik e-książek. iRiver wyposażony został w baterię o dużej pojemności, która według mnie jest najcięższym elementem czytnika. Dzięki niej możemy jednak odtwarzać muzykę przez prawie 20 godzin, a w przypadku książek prędzej podłączymy czytnik do komputera, żeby wgrać kolejne pliki (ładując akumulator przy okazji) niż będziemy musieli naładować go z powodu odtwarzania dokumentów i obrazów.

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

Całość wykonana jest z białego i twardego, matowego plastiku, a co za tym idzie, sprawia wrażenie trwałej konstrukcji. Front urządzenia to duży, 6 calowy wyświetlacz e-ink. W sieci pojawiają się komentarze, że ramka otaczająca urządzenie i ekran jest zbyt duża. Według mnie, umożliwia ona jednak wygodne chwycenie urządzenia bez konieczności dotykania ekranu. Tuż pod ekranem znajdziemy natomiast pełną klawiaturę QWERTY z przyciskami funkcyjnymi. Po prawej i lewej stronie, w ramce urządzenia umieszczone zostały 4 przyciski służące do przełączania stron. Pozwalają one w bardzo intuicyjny sposób przeglądać i czytać książki lub inne dokumenty.

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

iRiver Story jest bardzo cienkim urządzeniem, które według specyfikacji ma tylko 9,4 mm. Na spodzie czytnika znajdziemy (od prawej) wejście słuchawkowe 3,5 mm, suwak włącznika i blokady urządzenia, mikrofon dyktafonu oraz zaślepkę pod którą znajdziemy port mini-USB oraz slot kart SD.

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

Na plecach czytnika mamy natomiast szeroki otwór (na górze), pełniący zapewne funkcje głośników które obecne są w urządzeniu.

Ekran:
Jak wspomniałem wcześniej, Story wyposażony jest w 6 calowy ekran wykonany w technologi e-ink, zwanej również elektronicznym atramentem lub papierem. Ciężko napisać mi coś o jakości wyświetlanego obrazu, gdyż jest to pierwsze urządzenie tego typu, które mam w testach, co z kolei powoduje, że nie mam porównania. Opierając się jednak na własnych obserwacjach i odczuciach mogę powiedzieć, że ekran jest bardzo dobry.

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

E-ink to technologia wyświetlaczy zupełnie odmienna od znanych nam ekranów LCD i OLED. Pierwotnie stworzona została w celu wyświetlania statycznych treści, takich jak tekst lub nieruchome obrazy. Ekran zastosowany w Story charakteryzuje się bardzo dobrą jakością obrazu oraz czytelnością. W trakcie testów postanowiłem przeczytać całą książkę na ekranie urządzenia. Po około 10-15 stronach zapomniałem, że nie czytam tekstu na tradycyjnych kartkach papieru. Ekrany e-ink nie posiadają podświetlenia dlatego, w nocy nie jest możliwe czytanie bez dodatkowego źródła światła. Myślę, że jest to jeden z powodów dla których czytanie na nim jest takie naturalne. Jedynym minusem ekranu Story jest jego nieco za ciemny podkład (pod warstwą wyświetlającą). Gdyby był jaśniejszy lub po prostu biały, ekran ten byłby dosłownie e-papierem.

Książki i dokumenty:
Story to przede wszystkim urządzenie przeznaczone do czytania książek i różnych dokumentów. W tej roli sprawdza się świetnie. Jak wspomniałem już wcześniej, przeczytałem książkę na ekranie iRiver Story. W zależności od formatu w jakim posiadamy czytaną książkę, urządzenie pozwala nam dokonywać różnych manipulacji tekstu. Jeżeli książka zapisana jest w formacie TXT lub EPUB, możemy bez problemu powiększyć stronę lub czcionkę, a nawet zmienić orientacje ekranu z wertykalnej na horyzontalną.

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

PDF ze względu na bardziej zwartą strukturę, pozwala tylko powiększyć stronę lub zmienić jej orientacje. Nie ma tutaj możliwości zmiany wielkości czcionki. Z kolei w przypadku plików JPG nie ma żadnych możliwości manipulacji obrazem, powiększania go czy obracania. Możemy jedynie nawigować między stronami. Pomimo to, Story świetnie sprawdza się jako urządzenie do czytania książek lub nawet komiksów (szczególnie japońskich mang).

Interfejs i funkcje:
Obsługa Story jest bardzo intuicyjna oraz prosta. Interfejs podzielony został na katalogi i menu, które pozwalają dostać się do zgromadzonych w urządzeniu książek, komiksów, dokumentów oraz muzyki. iRiver Story nie jest jednak tylko odtwarzaczem. Posiada on bowiem kilka funkcji charakterystycznych dla urządzeń takich jak smartphone czy zwykłych telefonów komórkowych.

  • Kalendarz
    Pozwala prowadzić w urządzeniu swoje zdarzenia i zadania do wykonania. Wpisujemy je za pomocą klawiatury umieszczonej pod ekranem. Możemy ustawić również zakres czasowy wydarzenia. Generalnie jest to kompletna funkcja kalendarza, posiadająca prawie wszystko co mieć powinna. Minusem jest jednak brak możliwości synchronizacji z zewnętrznym kalendarzem.

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

  • Notatnik
    Jest to prosta aplikacja umożliwiająca pisanie za pomocą klawiatury urządzenia. Wszystkie zapisane w urządzeniu notatki są potem dostępne jako pliki na dysku wymiennym, po podłączeniu do komputera.

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

Opisane powyżej funkcje, w mojej opinii powinno traktować się jako ciekawostki. Wynika to z 3 rzeczy. Po pierwsze, iRiver Story jest urządzeniem, które za sprawą swoich gabarytów ciężko zabierać ze sobą wszędzie. Nie możemy bowiem włożyć do kieszeni tak jak telefon lub odtwarzacz. Chcąc je zabierać wszędzie ze sobą, musimy nosić je w torbie lub pokrowcu. Po drugie, klawiatura zainstalowana w urządzeniu, nie sprzyja szybkiemu lub długiemu pisaniu. Mamy tutaj pewien paradoks gdyż Story jest za mały, aby pisać na nim w tradycyjny sposób, ale jednocześnie za duży do pisania kciukami. Po trzecie, tak jak już wspomniałem, kalendarzowi brakuje łączności ze światem, co ogranicza jego użyteczność. Oznacza to tylko tyle, że niewiele osób zdecyduje się wykorzystać Story jako swój podręczny kalendarz i notatnik.

Odtwarzacz audio:
iRiver Story posiada również funkcje odtwarzania plików audio. Jakość odtwarzanej muzyki jest bardzo dobra, ale chyba po iRiver nie powinniśmy chyba spodziewać się niczego innego, prawda? Story wyposażony został w podstawowe funkcje związane z odtwarzaniem muzyki, takie jak tryb odtwarzania (umożliwia między innymi powtarzanie wybranego utworu), equalizer (regulacja brzmienia utworu), sortowanie utworów.

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

Pomimo to, ze względu na rozmiar urządzenia, nie wyobrażam sobie Story w codziennym użytkowaniu jako odtwarzacza muzyki. No chyba, że będzie on noszony w kieszeni dresów;) Z drugiej jednak strony, nie potrafię wyobrazić sobie produktu iRiver, który nie odtwarza muzyki. Niewątpliwie jest to jednak przydatna funkcja, umożliwiająca słuchanie książek w formie plików audio.

Podsumowanie:
Prawie 2 tygodnie, które spędziłem z iRiver Story utwierdziły mnie w przekonaniu, że e-papier (ta nazwa najbardziej mi odpowiada) to przyszłość. Tak powinna wyglądać książka oraz podręcznik szkolny przyszłości. iRiver stworzył bardzo wszechstronne urządzenie, które zasługuje na pochwały nie tylko z powodu wzorcowego wykonania, ale również wsparcia najpopularniejszych formatów dokumentów. W tej cenie, urządzenie mogłoby co prawda posiadać przynajmniej 4 GB zintegrowanej pamięci. Jest jednak możliwość wykorzystania w urządzeniu tanich kart pamięci SD jako rozszerzenia.

Laboratorium DailyTECH.pl: iRiver Story

iRiver Story byłby idealnym urządzeniem, gdyby posiadał Wi-Fi z przeglądarką internetową, a zamiast fizycznej klawiatury wyposażyć go w ekran dotykowy. Wtedy z powodzeniem służyć mógłby jako elektroniczny notes, a przeglądanie stron www i subskrypcja kanałów RSS byłaby przyjemnością. Bez tych elementów iRiver Story jest tylko, albo i aż, bardzo dobrym produktem.

Plusy i minusy:

      + Wzorcowe wykonanie
      + Wsparcie najpopularniejszych formatów
      + Dobry i czytelny ekran
      + Możliwość taniego rozszerzenia pamięci
      + Dobry odtwarzacz audio
      + Dyktafon
      + Czas pracy
      - Klawiatura
      - Podkład ekranu
      - Brak Wi-Fi oraz przeglądarki WWW

Ocena: 4,5/5

Źródło: DailyTECH.pl

0

Czytniki ebooków z Androidem już w 2010 roku

Czytniki ebooków rozwijają się w zastraszającym wręcz tempie i nic nie wskazuje na to, żeby w ogóle miały w planach wciśnięcie hamulca. Potwierdzeniem tej teorii są najbliższe plany firmy Netronix, która chce już w przyszłym roku wprowadzić swoje urządzenie E-Ink z systemem Google Android i modułem 3.5G!

Pełna specyfikacja urządzenia nie jest jeszcze znana, ale same plany zostały potwierdzone przez przedstawiciela firmy – Arthura Lu. Powiedział on jeszcze, że gadżet będzie w stanie współpracować z innymi sprzętami wyposażonymi w system operacyjny od Google (głównie z smartphone’ami, który już jest kilka na rynku).

Do tego ma jeszcze dojść moduł 3G/3.5G z obsługą WWAN. Jednak najprawdopodobniej nie będzie on służył tylko do pobierania nowych książek i czasopism. Jest to część planu, który ma zamienić czytniki ebooków w coś w rodzaju osobistych komunikatorów. Dlatego też, moduł ma służyć do prowadzenia rozmów, odbierania e-mailów oraz dostępu do Internetu.

Gadżet ma pojawić się na rynku w połowie 2010 roku. Pierwsze prototypy miały ekrany o wielkości od 6 do prawie 10-cali. Nie wiadomo, jaki będzie miał produkt finalny.

Źródło: gadzetomania.pl

środa, 25 listopada 2009

2

Czy ebooki wyprą druk? Krzysztof Globisz, Jan Peszek i Jan Nowicki o audiobookach

Na pierwsze pytanie "Czy ebooki wyprą książki tradycyjne - drukowane?" odpowiada Beata Stasińska - redaktor naczelna wydawnictwa W.A.B.



Dodatkowo warto obejrzeć, krotki wywiad z Janem Peszkiem i Krzysztofem Globiszem o audiobookach.



A na koniec Jan Nowicki i jego zdanie o słuchowiskach.


0

Amazon ulepsza czytnik ebooków Kindle

Amazon zdecydowanie ma powody do zmartwień. Konkurencja mocno depcze im po piętach, a w wielu aspektach nawet wyprzedza. Wystarczy chociażby wspomnieć o czytniku Nook od Barnes & Noble, który zapowiada się bardzo ciekawie. W związku z tymi “problemami”, producent Kindle zmuszony jest ulepszać swoje urządzenie. I tak też właśnie teraz się dzieje.

Na początek, pod nóż poszła bateria. Wcześniej, z włączonym modułem 3G, wytrzymywała ona 4 dni pracy. Teraz, ten czas ma się zwiększyć aż o 85%, czyli sprzęcik powinien bez problemu działać około tygodnia. Z pewnością jest to bardzo fajne i przydatne ulepszenie, ale czy wystarczy?

Na szczęście, to nie wszystko! Amazon w końcu zdecydował się dodać coś, co już od dawna powinno być w Kindle’u. Chodzi o odtwarzanie natywnego PDF! Wiem, że wydaje się to niewiarygodne, ale do tej pory ten najbardziej znany czytnik ebooków nie był w stanie wyświetlić najczęściej używanego formatu. Teraz nie tylko sobie z tym poradzi, ale umożliwi też dokonanie konwersji z PDF-a do formatu Kindle. Po co? Bo obsługa formatu Adobe Reader’a ma być bardzo ograniczona. Podobno mogą być problemy z zoomem, przypisami i indeksowaniem (do wyszukiwania). Lepsze jednak to, niż nic.

Źródło: gadzetomania.pl
0

200 książek W.A.B. w eClicto


Oprócz tego wydawnictwo W.A.B. przygotowało atrakcyjną i różnorodną ofertę książek elektronicznych dla Księgarni eClicto, od powieści obyczajowych, romansów i wspomnień po kryminały i reportaże polskich i zagranicznych autorów.

Do kupienia w formacie epub będą m.in. powieści:
To tylko niektóre pozycje z ponad dwustu, jakie W.A.B. dotychczas przekazało do księgarni eClicto. Liczba ta będzie się powiększać. Oczywiście cena e-booków będzie do 50 procent niższa od sugerowanej ceny detalicznej ich tradycyjnych odpowiedników.

Informacja prasowa dla: BLOG Super Czytelnia

piątek, 20 listopada 2009

0

Czytniki e-booków konkurencją dla konsol? Mirasol od Qualcomm z doczepianym kontrolerem (film)

Producenci przenośnych konsol nie mają łatwego życia. Nie dość, że ich pozycja zagrożona jest przez smartfony i przenośne odtwarzacze multimedialne, to wkrótce do gry wejdą prawdopodobnie także czytniki e-booków. Są one bardzo energooszczędne, a przy tym potrafią już wyświetlać kolory, a nawet płynne wideo.

Dziennikarze SlashGear zrobili parę fotek czytnika Mirasol od Qualcomm z doczepianym kontrolerem do gier. Co prawda na razie jest to tylko makieta, ale nie zdziwimy się, jeśli wkrótce takie dodatki staną się standardem. Wszystko zależy tak naprawdę od rozwoju oprogramowania. Zapraszamy na filmik demonstrujący możliwości wyświetlacza w dalszej części posta. Pełną galerię znajdziecie na SlashGear.


źródło: pl.engadget.com

czwartek, 19 listopada 2009

0

Monika Sawicka na eClicto

Książki Moniki Sawickiej już niebawem zostaną udostępnione w księgarni internetowej projektu eClicto, z którym Grupa Kolporter wystartuje już w grudniu 2009.

Spółka Kolporter Info, która stworzyła platformę eClicto podpisała umowę z Wydawnictwem Magia Słów, dzięki czemu wszystkie powieści Moniki Sawickiej będą udostępnione czytelnikom w formie e-booków.

Na czytniku eClicto będzie można przeczytać najnowszą powieść Moniki Sawickiej „Siedem Kolorów Tęczy” (która dostępna już jest w Super Czytelni w formacie PDF), wydaną w maju 2009 roku. Książka znajdzie się w darmowym pakiecie startowym czytnika. Pozostałe tytuły: „Kruchość porcelany”, „Serwantka”, „Mimo wszystko”, „Demi-Sec”, będzie można zakupić w formie e-booków w księgarni internetowej eClicto.

– Udostępnienie elektronicznych wersji książek jest ukłonem w stronę internautów i wielbicieli nowych technologii. Dzięki czytnikowi eClicto można w małym urządzeniu mieć przy sobie równocześnie kilkadziesiąt tytułów. To świetne rozwiązanie dla miłośników literatury – podkreśla Agnieszka Kminikowska z firmy Enter PR, obsługującej Wydawnictwo Magia Słów.

Elektroniczna wersja książki jest o wiele bardziej ekonomiczna, dlatego i jej cena może zostać obniżona w stosunku do tradycyjnej formy papierowej. E-booki Wydawnictwa Magia Słów będą dostępne w cenie 14,50 PLN.

- Cały czas intensywnie pracujemy nad poszerzeniem oferty e-booków, która będzie dostępna dzięki platformie eClicto. Jestem przekonany, że już niebawem podpiszemy umowy z kolejnymi wydawcami – mówi Maciej Topolski, rzecznik prasowy Grupy Kapitałowej Kolporter.

Czytnik eClicto to lekkie i poręczne urządzenie z ekranem wykorzystującym technologię e-papieru. Komfort czytania e-booków jest niemal identyczny jak w przypadku tradycyjnych książek, gdyż wyświetlacz nie męczy wzroku, a jednocześnie zachowuje wysoki kontrast. Czytnik jest przystosowany do czytania książek i dokumentów w formacie epub. Komercyjny start platformy eClicto nastąpi w już grudniu bieżącego roku.

Informacja prasowa dla: BLOG Super Czytelnia
0

Intel wprowadza czytnik e-booków dla niewidomych

Intel prezentuje urządzenie o nazwie Intel Reader - czytnik e-booków dla osób niewidomych, ale również dla mających problemy z czytaniem - dyslektyków i słabowidzących.

Reader jest urządzeniem opartym na procesorze Intel Atom i nie do końca jest zwykłym czytnikiem e-booków, w przeciwieństwie do innych e-czytników dla niewidomych. Posiada również 5-megapikselowy aparat cyfrowy, służący do wykonywania zdjęć drukowanemu tekstowi. Ten następnie jest konwertowany na cyfrowy format i czytany przez męski lub kobiecy głos użytkownikowi urządzenia. Może być również wyświetlany w powiększeniu na 4,3-calowym ekranie panoramicznym - to dla osób niedowidzących.

Czytnik posiada ponadto 4-gigabajtowy napęd SSD, port USB oraz mini USB, a także baterię, która pozwoli na ponad 4 godziny "słuchania tekstu", odtwarzania muzyki lub wykonania i skonwertowania 85 fotografii. W stanie czuwania może pozostać przez 5 dni.

Teraz nieco gorsze wiadomości. Intel Reader dostępny jest na razie tylko w Stanach Zjednoczonych, a jego cena to, bagatela, 1500 dolarów. W przeliczeniu daje to kwotę powyżej 4200 złotych. Główną przyczyną tak wysokiej ceny jest obecność napędu SSD.

Dodatkowo w sprzedaży dostępna jest stacja dokująca Portable Capture Station, dzięki której użytkownicy bez problemu skonwertują dużą ilość tekstu, jak na przykład całą książkę. Jej koszt to dodatkowe 400 dolarów.

Źródło: CHIP

czwartek, 5 listopada 2009

0

eClicto na Targach Książki w Krakowie

Wszystkich, którzy przypadkiem lub nieprzypadkiem znajdą się na 13 Targach Książki w Krakowie, gorąco zapraszamy na stoisko B59, gdzie firma Kolporter Info prezentować będzie czytniki eClicto. Każdy zainteresowany będzie miał możliwość zobaczyć, jak działa czytnik, a także zapytać o szczegóły projektu dedykowanego e-bookom.

Krakowskie targi trwają od 5 do 8 listopada. Specjalna prezentacja projektu eClicto, przygotowana przede wszystkim z myślą o wydawcach, odbędzie się w piątek, 6 listopada, w godz. 13-14, sali nr 4.
0

Alex – czytnik ebooków z Androidem

Czytniki ebooków stają się coraz lepsze i coraz piękniejsze. Najpierw mogliśmy zobaczyć Nooka od Barnes & Noble. Teraz przyszedł czas na podobnego do niego (chociaż nieco lepszego) Alexa. Prezentuje się on po prostu cudownie. Jednak wygląd, to nie jedyna jego zaleta. Wprowadza on spory powiew świeżości w świat E-Ink, chociażby za sprawą systemu Google Android.

Jak widzicie na zdjęciu, składa się on z dwóch ekranów:
  • pierwszego E-Ink o przekątnej 6-cali i trzykrotnym odświeżaniu na sekundę
  • oraz drugiego, nieco mniejszego, ale kolorowego i dotykowego
Wielu z Was zwróciło pewnie uwagę na to, że wyświetla on obraz z prędkością 3 klatek na sekundę. Wiem, że nie jest to wynik rewelacyjny, ale w świecie czytników ebooków dość innowacyjny. Do tej pory, odświeżanie miało miejsce tylko w przypadku przechodzenia na następną stronę.

Drugi ekranik nazwałbym mini-monitorkiem. Przede wszystkim ze względu na system Google Android. Dzięki niemu możliwe jest oglądanie na nim filmów, a nawet przeglądanie Internetu. Do tego drugiego z pewnością przydadzą się moduły 3G oraz WiFi, w które sprzęt został wyposażony. O wydajność też nie trzeba się martwić, bo gadżet w swoim wnętrzu kryj najnowszy chipset Marvell ARMADA 166E, który jest wydajniejszy, niż wcześniejsze modele, a przy tym pobiera mniej prądu.

Wszystko to sprawia, że czytnik Alex jest po prostu sprzętem rewelacyjnym. Niestety, nie jest znana jego cena.



Źródło: gadzetomania.pl
1

Czytnik ebooków NOOK na Androidzie

Największa księgarnia w USA, Barnes & Noble, planuje pod koniec listopada wypuszczenie własnego czytnika e-książek. Interesujący jest fakt, że czytnik ten będzie bazowany na Androidzie.

Wygląda na to, że czytnik Barnes & Noble, który nazywał się będzie Nook, ma być bezpośrednim konkurentem czytników Amazon Kindle. Barnes & Noble już opublikował porównanie, które stawia Nook’a w bardzo dobrym świetle w porównaniu z konkurencją. Jak pisze redaktor Slashdot:

Osobiście rzuciła mi się w oczy możliwość podłączenia do sieci wifi, możliwość powiększenia pamięci poprzez kartę microSD, czy możliwość importowania dowolnych plików PDF. Na domiar wszystkiego system Nooka jest Android, a więc istnieje możliwość autoryzowanego lub nieautoryzowanego, uruchomienia mnogich aplikacji już istniejących na tym systemie.

Jeśli ten najnowszy czytnik będzie miał takie możliwości jakie obiecuje jego producent, to może to być przebój tegorocznego sezonu świątecznego. Przynajmniej w USA.

Źródło: osnews.pl
1

eClicto - coraz bliżej

W grudniu Kolporter zacznie sprzedaż eClicto, polskiego e-czytnika książek. Ma szanse szybko pozyskać klientów, jeśli cena spadnie.

Firma liczy, że w zdobyciu klientów pomogą święta.

– Na początku będziemy w stanie zrealizować od razu kilkaset zleceń. Jeśli zainteresowanie będzie większe, szybko możemy zamówić kolejne partie – mówi Tomasz Ziąbka, wiceprezes Kolporter Info.

Na ujawnienie szczegółów planów sprzedaży jest, jak mówi, za wcześnie. Urządzenie będzie można kupić tylko za pośrednictwem strony internetowej eClicto.pl i w sklepie internetowym Kolporter.pl. Przedstawiciel Kolportera przyznaje, że rozważa także wystawienie urządzenia w kilku kluczowych salonach, by klienci mogli sprawdzić, jak działa. Zarówno oprogramowanie, jak i projekt to dzieło spółki Kolporter Info. Sprzęt składany jest w Azji. Spółka nie ujawnia, ani ile zainwestowała w projekt, ani kiedy ma on zacząć na siebie zarabiać.

Twórcy eClicto mają jeszcze sporo do zrobienia, by przekonać do siebie klientów. Mankamentem urządzenia jest to, że nie można się za jego pośrednictwem łączyć bezprzewodowo z internetem, by wgrać do niego nowe książki.

W ofertcie jest 1 tys. polskich tytułów. Kolporter prowadzi negocjacje z wydawcami zagranicznymi. Urządzenie mieści 400 książek, można podłączyć do niego kartę SD.

Cena to 899 zł (w tym 100 zapisanych w pamięci książek). Niewykluczone jest wprowadzenie sprzedaży ratalnej. Książki mają być o 30–60 proc. tańsze niż w druku.

– Wszystko, także cena, zależy od zainteresowania klientów. Im większa będzie sprzedaż, tym niższa może być cena – mówi Tomasz Ziąbka.

Kolejna wersja eClicto ma mieć większy ekran i możliwość łączenia z internetem za pomocą wi-fi.

Źródło: biznes.gazetaprawna.pl

wtorek, 3 listopada 2009

0

Czytnik e-booków z Wi-Fi, 3G i WiMAX

Asus planuje wprowadzenie na rynek czytników e-booków, wyposażonych w technologie mobilnego dostępu do sieci, takie jak 3G, Wi-Fi oraz WiMAX.

Urządzenia prawdopodobnie będą wyposażone w 9-calowy wyświetlacz. W sprzedaży w Europie i Ameryce Północnej pojawią się jeszcze w tym roku. Natomiast od marca przyszłego roku mają być dostępne w ofercie operatorów sieci komórkowych.

Przedstawiciele firmy ASUS zapowiadają, że cenowo czytniki mają być konkurencyjne w stosunku do Amazon Kindle i Sony Reader. W miarę, jak sieci WiMAX będą coraz powszechniejsze w ofercie tajwańskiego producenta ma pojawiać się więcej modeli z tą technologią.

Źródło: media2.pl
0

W Rosji też czytają ebooki - czytnik E161

Rosja stara się nie zostawać w tyle za resztą świata, jeśli chodzi o czytniki do e-booków. Na tamtejszym rynku pojawił się właśnie nowy czytnik o nazwie E161. Jak podaje portal fr.book.ru, sześciocalowy wyświetlacz, oparty rzecz jasna na technologii firmy E Ink Corporation, ma rozdzielczość 600×800 pikseli i obsługuje 16 odcieni szarości.

Urządzenie wykorzystuje w miarę szybki procesor Samsunga o częstotliwości 400 MHz. Inne parametry E161 są zbliżone do czytnika eClicto: 512 MB pamięci wewnętrznej, karta SD do 4 GB, wymiary 118 x 188 x 8,5 mm, waga 174 g. Rosyjski czytnik obsługuje m.in. formaty: epub, PDF, txt, RTF, do tego MP3, JPEG i BMP.

Źródło: blog.eclicto.pl & webpanel.ru
0

Kolejna odsłona eClicto

Kolporter jakiś czas temu zapowiedział, że poważnie traktuje polski rynek e-papieru i ogłosił wprowadzenie na rynek własnego czytnika eClicto. Właśnie ruszył blog na którym mają się znaleźć informacje technologiczne, nowinki a także recenzje wydawnicze. Start właściwego projektu eClicto zapowiadany jest na grudzień 2009.

eClicto to stworzony przez Kolportera system sprzedaży i czytelnictwa elektronicznych książek i publikacji. Jednym z jego elementów jest czytnik eClicto. Kolporter nie opiera się na jednym z dostępnych na rynku rozwiązań, ale promuje swoje własne urządzenie. Z podstawowych informacji wiadomo, że pomieści on ok. 400 książek, ale dzięki wbudowanej karcie SD będzie można zwiększyć pamięć o 4GB. Czytnik Kolportera ma także obsługiwać pdf, txt i html, czyli będzie można załadować do niego nie tylko książki kupione w Kolporetrze. Cena promocyjna urządzenia (wraz z około setką e-booków) to 899 zł.

Jednym z najważniejszych elementów systemu obok czytnik będzie księgarnia eClicto. Uruchomiony właśnie blog ma między innymi na celu jej promocję, bo według zapowiedzi będą w nim publikowane recenzje i omówienia nowości wydawniczych. Teraz można na przykład dowiedzieć się, że powrócił Eberhard Mock (”Głowa Minotaura”), choć nowość to akurat bardzo mocno spóźniona. Oprócz omówień i recenzji na blogu mają pojawiać się zarówno informacje kulturalne jak i nowinki i ciekawostki technologiczne. Taki misz-masz, ale biorąc pod uwagę, że e-papier jest nadal czymś nowy to pewnie nie jest to pozbawione sensu.


Źródło: admagazine.pl