wtorek, 26 maja 2009

Jak czytać e-booki poza domem - i nie zbankrutować

E-booki są fajne: nie zajmują praktycznie miejsca, na jednym małym pendrive mieszczą się ich setki, można je sobie zabrać gdziekolwiek się chce. Mają jednak pewną wadę: do przeczytania zawartości plików potrzebny jest czytnik. A te, jakby nie patrzeć, są nadal dość drogie - zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że w sumie do niewielu więcej rzeczy niż czytanie e-booków będziemy ich używać.

Elektroniczne książki “wydawane” są nadal najczęściej jako pliki PDF. Daje nam to kilka różnych możliwości ich czytania w dowolnym miejscu, bez czytnika - poniższe propozycje odnoszą się właśnie do PDF-ów.

Netbook


Rozwiązanie, które narzuca się samo. Jest jednak całkiem porządnie kosztowny, a na dodatek jego zakup w celu czytania e-booków to prawie jak strzelanie z armaty do komara. Jeśli jednak już netbooka macie, to problem jest z głowy: przeczyta się na nim wszystko, w dowolnej postaci. Wystarczy odpowiednie oprogramowanie.

Telefon komórkowy


Jeśli ma spory wyświetlacz oraz system umożliwiający wgranie sobie czytnika PDF - spokojnie możemy na nim właśnie czytać sobie książki. I faktycznie wtedy, kiedy mamy ochotę, i gdziekolwiek chcemy; komórka jest jedną z niewielu rzeczy, jakie niemal zawsze mamy przy sobie.

SIMpad


Daleko mu do komputera czy netbooka, ale ma niepodważalne zalety:
- USB, podczerwień, slot Smartcard - łatwe przenoszenie danych;
- wygodny 8,4″ wyświetlacz, VGA 800×600;
- możliwość zainstalowania Windows CE, a pod nim programu do odczytu plików PDF;
- może robić za prosty, bardzo przenośny komputerek.

Nawigacja samochodowa


Też można, dlaczego nie. Szukamy takiej z Windows CE - po odblokowaniu możemy spokojnie traktować ją nie tylko jako nawigację, ale też właśnie czytnik PDF. Na dodatek ma niewielkie gabaryty, spokojnie zmieści sie do kieszeni - i nie jest nawet mocno droga. No i przeważnie i tak ją mamy, nie ma więc dodatkowego kosztu.

Na części modeli zadziała Foxit Reader 1.0 Build 0820 for Windows CE - jeśli akurat nie, to dla konkretnej nawigacji można znaleźć w Internecie odpowiednie oprogramowanie.

A jeśli akurat cię stać…


…to czytniki e-booków robią teraz naprawdę ciekawe. Oprócz wyświetlania treści, potrafią on stanowić całkiem wygodną (i nie zajmującą miejsca w salonie) biblioteczkę, a do tego być kalendarzem, terminarzem, notatnikiem. Niektóre umożliwiają nawet robienie sobie notatek na marginesie ebooka, podobnie jak czasami zdarza nam się w przypadku tradycyjnej książki.

Takie modele kosztują jednak na razie powyżej 2.000 złotych.

Źródło: lajfmajster.pl

Brak komentarzy dla: “Jak czytać e-booki poza domem - i nie zbankrutować”

Prześlij komentarz