czwartek, 5 listopada 2009

eClicto - coraz bliżej

W grudniu Kolporter zacznie sprzedaż eClicto, polskiego e-czytnika książek. Ma szanse szybko pozyskać klientów, jeśli cena spadnie.

Firma liczy, że w zdobyciu klientów pomogą święta.

– Na początku będziemy w stanie zrealizować od razu kilkaset zleceń. Jeśli zainteresowanie będzie większe, szybko możemy zamówić kolejne partie – mówi Tomasz Ziąbka, wiceprezes Kolporter Info.

Na ujawnienie szczegółów planów sprzedaży jest, jak mówi, za wcześnie. Urządzenie będzie można kupić tylko za pośrednictwem strony internetowej eClicto.pl i w sklepie internetowym Kolporter.pl. Przedstawiciel Kolportera przyznaje, że rozważa także wystawienie urządzenia w kilku kluczowych salonach, by klienci mogli sprawdzić, jak działa. Zarówno oprogramowanie, jak i projekt to dzieło spółki Kolporter Info. Sprzęt składany jest w Azji. Spółka nie ujawnia, ani ile zainwestowała w projekt, ani kiedy ma on zacząć na siebie zarabiać.

Twórcy eClicto mają jeszcze sporo do zrobienia, by przekonać do siebie klientów. Mankamentem urządzenia jest to, że nie można się za jego pośrednictwem łączyć bezprzewodowo z internetem, by wgrać do niego nowe książki.

W ofertcie jest 1 tys. polskich tytułów. Kolporter prowadzi negocjacje z wydawcami zagranicznymi. Urządzenie mieści 400 książek, można podłączyć do niego kartę SD.

Cena to 899 zł (w tym 100 zapisanych w pamięci książek). Niewykluczone jest wprowadzenie sprzedaży ratalnej. Książki mają być o 30–60 proc. tańsze niż w druku.

– Wszystko, także cena, zależy od zainteresowania klientów. Im większa będzie sprzedaż, tym niższa może być cena – mówi Tomasz Ziąbka.

Kolejna wersja eClicto ma mieć większy ekran i możliwość łączenia z internetem za pomocą wi-fi.

Źródło: biznes.gazetaprawna.pl

Jedna odpowiedź na temat “eClicto - coraz bliżej”

ciastek pisze...

- Wszystko, także zainteresowanie klientów, zależy od ceny. Im niższa będzie cena, tym większa może być sprzedaż - mówi ciastek.

Prześlij komentarz