niedziela, 10 października 2010

Piractwo ebooków rośnie...

Wraz ze wzrostem popularności e-książek, e-czytników i iPada, wzrasta jednocześnie piractwo książek. Ten nielegalny proceder nęka wydawców na całym świecie powodując ogromne straty.

Prawdopodobnie słyszeliście o tym, że serwis Chomikuj.pl zmienił właściciela na cypryjską spółkę, po to, by utrudnić Polskiej Izbie Książki postępowanie przeciwko serwisowi (choćby trudności z dostarczaniem korespondencji). Jak mówi mec. Paweł Ciećwierz reprezentujący PIK, serwis nie ucieknie od polskich sądów. Ciećwierz nie wie w świetle jakich przepisów prawa będzie Chomikuj odpowiadać – polskich czy cypryjskich, ale z pewnością przed polskim sądem.

Oprócz rosnącego ebookowego piractwa w Polsce, ten sam problem mają wydawcy za granicami kraju. Jak podaje raport firmy Attributor, badającej wykorzystanie chronionych prawem autorskim treści w internecie, od czasu wprowadzenia na rynek czytnika Amazon Kindle w listopadzie 2007 r. liczba zapytań o nielegalne treści w wyszukiwarce Google wzrosła o prawie 500%. Największe skoki notuje się przy premierach nowych urządzeń na rynku. Od maja br. po prezentacji tabletu iPad firmy Apple, popyt na pirackie ebooki wzrósł o 20%.

Z raportu można dowiedzieć się ciekawych rzeczy np.:
  • Google rejestruje 1,5-3 mln. wyszukiwań dotyczących pirackich kopii ebooków,
  • od 2009 roku zanotowano 54% wzrost zapytań o nielegalne ebooki,
  • najwięcej zapytań o "spiracone" e-książki pochodzi z USA (11%), Indii (11%) i... Meksyku (5%).
Pełen raport można pobrać z attributor.com.

Bartłomiej Roszkowski, prezes firmy NetPress Digital, która prowadzi sklep internetowy Nexto.pl, twierdzi, że wydawcy są świadomi, że im więcej urządzeń zdolnych do odczytu cyfrowych książek, tym więcej nielegalnych ich kopii. Podobnie było z muzyką w formacie MP3. Zwiększone piractwo zaczęło się wtedy, gdy odtwarzacze zalały rynek. Roszkowski prognozuje, że piractwo ebookowe może skoczyć nawet o kilkaset procent w następnych latach.

Z wyliczeń NetPress Digital wynika, że wartość polskiego rynku ebooków w 2010 r. sięgnie 6 mln złotych zaś 2011 może przynieść skok wartości o 100%. "Z jednej strony wydawcy wiedzą, że muszą istnieć na tym rynku, bo inaczej nic na nim nie zarobią, a ludzie i tak zeskanują drukowane teksty i wrzucą je do sieci. Z drugiej strony nie wiedzą, jak dobrze uporać się z problemem piractwa" - mówi Roszkowski.

4 Odpowiedzi na temat “Piractwo ebooków rośnie...”

Anonimowy pisze...

są małe kłamstwa, duże kłamstwa i statystyka. w takich raportach zawsze interesuje mnie metodyka badań. warto zajrzeć do alternatywnego researchu: http://go-to-hellman.blogspot.com/2010/10/consumer-demand-for-pirated-ebooks.html

Adam pisze...

@anks: Tak, to wszystko zależy od metodyki badań danej firmy. Dziękuję za link - zaznajomię się z alternatywnymi badaniami :)

Anonimowy pisze...

trzeba zauważyć, że firma przygotowująca ten raport sprzedaje usługi antypirackie ;) potrzebowała takich danych, żeby udowodnić z góry założoną tezę ;)

Adam pisze...

Tak, zauważyłem ich branżę czytają txt z linka, który dałaś :)

Prześlij komentarz