Możliwe, że Apple będzie miało już pierwszą prawną utarczkę dotyczącą iPada.
Oprogramowanie iBooks, które nie jest domyślnie preinstalowane w urządzeniu, posiada funkcję VoiceOver, służącą do głosowego odczytywania dowolnych treści (czyt. książek). Co w tym dziwnego? Nic. Problem jednak jest z tym taki, że w ubiegłym roku organizacja Authors Guild oskarżyła Amazon o łamanie prawa autorskiego (chodzi tutaj o czytnik Kindle). Według nich "głośne odczytanie treści jest czymś innym niż pokazanie tekstu, a tym samym autorom należą się za to dodatkowe pieniądze". Wtedy Amazon się ugiął i dał dysponentom praw autorskich możliwość blokowania głośnego czytania książek.
Czy teraz będzie podobnie? Więcej szczegółów dowiemy się zapewne w przyszłych tygodniach.
Brak komentarzy dla: “Pierwsze wątpliwości prawne w stosunku do iPada?”
Prześlij komentarz