Barrack Obama - CreativeCommons - marketingfacts |
O tym, że rynek e-booków rozwija się dynamicznie, nie trzeba nikogo przekonywać. Doskonałe wyniki sprzedaży Kindle, dominującego na rynku czytnika e-książek firmy Amazon, czy też niemożność nadążenia z produkcją Nooka, analogicznego urządzenia księgarni Barnes&Noble, świadczą o tym, że konsumenci chcą książek elektronicznych. Zupełnie inną kwestią jest jednak to, czy pozostaną im wierni. W świecie coraz bardziej zdominowanym przez technologię rosnąć może potrzeba powrotu do tego, co tradycyjne. W tym przypadku do papierowych książek.
Technologia ta zyskała jednak silne wsparcie - najnowszy raport ekonomiczny prezydenta Stanów Zjednoczonych, do tej pory publikowany jedynie w formie plików PDF, został udostępniony również w formatach dla Kindle oraz ePUB, wykorzystywanym przez Nooka i Readera firmy Sony - podaje ArsTechnica. To niewątpliwie przełom w podejściu Białego Domu. Ma to także wymiar ekologiczny - część osób zazwyczaj drukowała kilkusetstronicowe raporty, które po przeczytaniu trafiały na przemiał.
Teraz, dzięki czytnikom e-książek, może się to zmienić. Biały Dom podkreślił, że jest to część planu uczynienia administracji rządowej bardziej dostępną, jak i bardziej przyjazną środowisku naturalnemu. W polskich urzędach szczytem zaawansowania wydaje się fakt, że dokumenty w ogóle dostępne są w internecie i to w formacie PDF. Na inne przyjdzie nam jeszcze poczekać. Wydaje się, że przed administracją nad Wisłą są bardziej naglące potrzeby informatyczne.
Brak komentarzy dla: “Biały Dom wspiera e-książki”
Prześlij komentarz